19.  Przegląd Filmowy „Kino na granicy” zbliża się wielkimi krokami. Szykuje się prawdziwe święto pełne różnorodnego kina na najwyższym poziomie. O tym, co czeka widzów w trakcie najbliższej edycji najlepiej opowie dyrektor programowy wydarzenia – Pan Łukasz Maciejewski. 

Magdalena Łoboda:  Jakie filmy oraz wydarzenia towarzyszące szczególnie poleciłby Pan uczestnikom tegorocznej edycji przeglądu „Kino na granicy”?

Łukasz Maciejewski: Z ręką na sercu w tym roku wszystkim chciałbym się pochwalić. Na pewno wielką retrospektywą FAMU, ale i naszymi cyklami tematycznymi: „kino chuligańskie”, opowieści o emigrantach, bardzo w tym roku bogata sekcja nowych polskich fabuł i dokumentów.

Magdalena Łoboda:  Jak przebiega selekcja filmów, które zostaną pokazane na przeglądzie?

Łukasz Maciejewski: Razem z Martinem Novosadem zaufaliśmy naszej wiedzy, intuicji, ale i gustom. Jak zwykle też wybraliśmy zbyt wiele tytułów, i potem z ciężkim sercem trzeba było rezygnować z niektórych.

Magdalena Łoboda: Czy kino środkowoeuropejskie ma jakieś punkty wspólne?

Łukasz Maciejewski: Na pewno, geografia, miejsce gdzie mieszkamy, determinuje sztukę. Najogólniej mówiąc, kino środkowoeuropejskie skupia się na człowieku w sytuacji zagrożenia, które przynosi rzeczywistość.

Magdalena Łoboda: Do kogo głównie skierowany jest festiwal? Jakie są Pańskie obserwacje dotyczące widza festiwalu „Kino na granicy”?

Łukasz Maciejewski: To widz najczęściej młody (ale kochamy widzów w każdym wieku!), ciekawy świata, z poczuciem humoru, z głową pełnych pomysłów i afirmacyjnym stosunkiem do życia.

Magdalena Łoboda: W jakim kierunku chciałby Pan, aby festiwal się rozwijał? 

Łukasz Maciejewski: Chciałbym rozwijać ideę spotkań. Żeby „Kino na Granicy” to było spotkanie widzów i twórców przekraczające granice. W tym roku, tylko z  Polski, przyjedzie do nas ponad 70 artystów. To powód do dumy i radości.

Magdalena Łoboda: Czego Pan osobiście szuka we współczesnym kinie? Czy coś Pana ostatnio zaskoczyło?

Łukasz Maciejewski: Lubię kino autorskie. Nawet jeżeli jest niedoskonałe, to szczere, własne, stworzone emocjami, nie cynizmem.

---

„Kino na granicy”  rozpoczyna się 28 kwietnia w polskim i czeskim Cieszynie. Do zobaczenia!