Wszyscy uwielbiamy rankingi: ulubionych filmów, książek, aktorów. Można znaleźć tego mnóstwo. I ja od czasu do czasu mam ochotę zebrać sobie taką osobistą listę filmów, które w moim odczuciu są dla mnie ważne albo wiążą się z jakimś konkretnym tematem. Dzisiaj zapraszam Was na mój subiektywny ranking filmów, które pełna pasji oglądałam w czasach mojego gimnazjum i liceum. To one po dziś dzień są dla mnie ważne, lubię do nich wracać, przywołują dobre wspomnienia.

„Koniec niewinności” reż. Lesli Linka Glatter

„W twoim życiu wydarzą się rzeczy, których nie będziesz w stanie zatrzymać. Ale to nie powód do tego, aby odcinać się od świata”

 

„Przekleństwa niewinności” reż. Sofia Coppola

„Lekarz: Jak tu trafiłaś? Jeszcze nie wiesz, jak ciężkie bywa życie. Cecilia: Pan nigdy nie był trzynastoletnią dziewczynką, panie doktorze.”

„Moja dziewczyna” reż. Howard Zieff

„Otaczam się tylko takimi ludźmi, którzy mnie pobudzają intelektualnie”

„American Beauty” reż. Sam Mendes

„Coś straciłem. Nie jestem do końca pewien co… ale wiem, że nie zawsze czułem się taki… uśpiony. Ale wiecie co? Nigdy nie jest za późno, żeby to odzyskać.”

„Leon zawodowiec” reż Luc Besson

„Mathilda: Życie zawsze jest takie ciężkie czy tylko jak się jest dzieckiem? Léon: Zawsze.”

„Zakochany bez pamięci” reż. Michael Gondry

„Jakże szczęśliwi niewinni i bez skazy, zapomniany świat ludzi zapomnianych,
Nieśmiertelny czystego umysłu blask, modlitwy wysłuchane, życzeń brak.”

„Titanic” reż. James Cameron

„Patrzyłam na swoje życie, jakby było już za mną. Na nieustającą paradę zabaw, kotylionów, regat i rozgrywek polo. Ta sama wąska grupka ludzi, ten sam bezmyślny gwar. Wydawało mi się, że stoję nad przepaścią, i że nikt nie spieszy mi z pomocą. Nikogo to nie obchodziło, nikt nawet nie zauważył.”